wtorek, 10 maja 2011

Cerezo Osaka

Wybrałem się na mecz rozgrywany w ramach AFC Champions League - taki azjatycki odpowiedni Ligi Mistrzów. Drużyna gospodarzy podejmowała zespół z Chin.
Pogoda była pod psem, akurat Japonię nawiedził monsun i lało cały dzień. Goście najwyraźniej nie byli przyzwyczajeni do takich warunków, bo przegrali i to dość wysoko.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz