Wybrałem się na mecz rozgrywany w ramach AFC Champions League - taki azjatycki odpowiedni Ligi Mistrzów. Drużyna gospodarzy podejmowała zespół z Chin.
Pogoda była pod psem, akurat Japonię nawiedził monsun i lało cały dzień. Goście najwyraźniej nie byli przyzwyczajeni do takich warunków, bo przegrali i to dość wysoko.
Pogoda była pod psem, akurat Japonię nawiedził monsun i lało cały dzień. Goście najwyraźniej nie byli przyzwyczajeni do takich warunków, bo przegrali i to dość wysoko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz