Pamiętam jak Bruczkowski pisał w swojej książce o Żubrówce, która jest dostępna w japońskich sklepach monopolowych. Swego czasu oglądałem też chiński film „Suzhou River”, gdzie bohater lubił wypić napój ze źdźbłem trawy w środku. Wiedziałem więc, że ów trunek jest jako taki znany w Azji (choć w Korei go nie natknąłem się na niego). Mimo wszystko nie mogłem ukryć zdziwienia, gdy pewnego dnia do moich drzwi zapukał znajomy z Tajwanu, ściskając w ręku Żubrówkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz